poniedziałek, 4 września 2017
Petronelka - saison z jałowcem
Jałowiec to ciekawa roślina i wdzięczny dodatek do piw. Niedawno na spacerze w lesie "przetestowałem" jej owoce w różnych stadiach rozwoju i właściwie wszystkie obdarzały mnie interesującymi aromatami, od mocno żywicznego, przez pieprzowo-przyprawowy aż do miodowego. Wobec tego z chęcią spróbowałem saisona z jałowcem z browaru Szałpiw (czyli Wojciech i Jan Szała, ojciec i syn).
Zaskoczył mnie bogaty skład: użyto aż trzech odmian chmielu i wielu przypraw (poza jałowcem są to kolendra, imbir, anyż i kardamon). Piwo jest mętne, piana dość szybko znika. Aromat przyprawowy z lekką nutą cytrusową, smak - podobnie. Na finiszu ziołowa goryczka. Piwo jest dobrze pijalne, ale poza tym nie sprawiło mi szczególnej przyjemności. W piwie ceni się złożoność smaku i aromatu, jednakże w mojej ocenie Szałpiw tutaj przedobrzył. Trudno mi odróżnić w Petronelce poszczególne elementy składowe (gdyż żadna z nut się nie wyróżnia), wobec czego brakuje mi jakiegokolwiek degustacyjnego punktu zaczepienia.
Można spróbować i potrenować swoje umiejętności sensoryczne. Ja jednak raczej już do tego piwa nie wrócę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz