wtorek, 16 maja 2017
Orval
Tym razem wybrałem słynne belgijskie piwo Orval! Jest to produkt trapistów, ale wyjątkowy. Większość browarów trapistowskich specjalizuje się w różnych wariacjach na temat tripli, dubli, quadrupli - tymczasem Orval to piwo o zawartości alkoholu tylko 6.2% i cechuje się tym, iż do jego produkcji używa się również dzikich drożdży.
Barwa mętno-bursztynowa, obfita i dość trwała piana - ale poszarpana, z dużymi pęcherzykami. Piwo jest bardzo wytrawne, ale i mało goryczkowe. Miesza się tu mnóstwo aromatów: pojawiają się białe owoce (zwłaszcza winogrona), kwaskowatość, ziemisty finisz, a po przełknięciu ostra przyprawowość. Przyznam, że przerosło mnie to - trudno było mi tę mnogość aromatów ocenić i ostatecznie nie wiem, co o tym piwie myśleć. Nie zachwyciło mnie, ale też nie potrafię go skrytykować :)
Orval zabutelkowany był w listopadzie 2015, data ważności - listopad 2020.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz